No dobra nie stokrotki a stokrotka, bo tylko jedna jest... Ale w sumie to po co więcej?? Bo jedna stokrotka wiosny nie czyni ;) a że wiosny w sumie to jeszcze nie chcę to i więcej stokrotek raczej robić nie będę.
Poprzestanę na tej jednej. O tej właśnie:
Na początku wyglądała ona troszkę blado i niewyraźnie (z resztą kto teraz wygląda wyraźnie?? wszyscy kaszlą i prychają, więc i stokrotkę coś dotknęło - a może jak ta z bajki tęskniła za... - czy ktoś pamięta za czym tęskniła??)
Potem zyskała kontury i troszkę tła:
Reszta tła to kosmetyka i kwestia czasu... Bo to takie tło nadprogramowe - ale wszystko w swoim czasie. Najważniejszy jest plan! A śpieszyć się nie chcę z tym hafcikiem całym, bo szkoda. Ja się nim delektuję ;)
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy i zdrowia życzę, bo może się przydać ;)
ładniutka stokrotka :)
OdpowiedzUsuńpiękna stokrotka, super pomysł z koralikami :)
OdpowiedzUsuńTez lubię dodawać w odpowiednie miejsca koraliki, podnoszą efekt całości!
OdpowiedzUsuńTwoja stokrotka jest cudna a pomysł z koralikami świetny :) przypuszczam że ślicznie się mienią!
OdpowiedzUsuń