Jako, że na wyjeździe jestem więc zaprezentuję słoik zastępczy bo właściwy został w domu :(
Wieczko jeszcze niedopracowane, ale to dlatego że chcę dwie pieczenie na jednym ogniu upiec ;) Więc wieczko będzie ukazane w swoim czasie (czyli chyba w lutym)
Do tego jeszcze pochwalę się Wam moimi ostatnimi pasmanteryjnymi zakupami czyli:
- garścią guziczków
-szpulką taniej nici metalizowanej bez nazwy - w kolorze bardzo ciemnego fioletu (który na poniższym zdjęciu jest niestety widoczny jako czarny)
- i razem 3ma metrami "koronki"
a na koniec ciut starszy (ale nie za wiele starszy) nabytek. Kurcze po prostu nie mogłam się oprzeć tym kolorom. Na prawdę i chyba jeszcze sobie sprawię kilka motków tej włóczki, ale może w innych odcieniach?? Robi się z niej świetnie i szybko - jest dosyć gruba, mięciutka i do tego w składzie ma 20% wełny. (mogłaby tylko mieć niższą cenę) Jak na razie żeby zobaczyć jak się kolorki układają zrobiłam ocieplacz na telefon.
A teraz mykam zająć się moim chłopem ;)
to teraz telefon na bank nie zmarznie :)
OdpowiedzUsuńOwocne zakupy:-)
OdpowiedzUsuńmojemu tez by sie przydal tak ocieplacz i to jeszcze z takich fajnych kolorkow :)
OdpowiedzUsuń