środa, 19 września 2012

161. UFOSAL #1

Dziś środa więc prezentujemy wybrane obiekty do dokończenia :)

1. Mój - to poduszka w falujące paski w odcieniach różowo-czerwonych. Rozpoczętych mam parę rzędów a chcę ją skończyć i pozbyć sie przy okazji resztek włóczki :) (jak skończę jedno -wyciągnę kolejne)
2. Anna - Salową dynię;


3. Kasieńka - Kilka na prawdę fajnych rzeczy :) miś, czapka, szalik, kolczyki i wszsytko baaardzo kolorowe :)

4.Anja i jej napoczęty obrus:



5.  Tenia - piękny i wymagający sporo pracy (ale za to jaki efekt będzie!) biały obrus haftem richelieu!
6. Bożena - zimowy domek :)

7. Docia -(którą ciepło pozdrawiam!) i jej różowy kołnierzyk


A tutaj miejsce dla Ciebie ;)

sobota, 15 września 2012

159. Skarpetkowo :)

Cieszę się, że chociaż jednej z Was przydała się moja recenzja :) (jupi!)
Dziś prawie cały dzień spędziłam w Olsztynie oddając się przyjemnościom :) - nie, nie były to zakupy pasmanteryjne tylko spotkanie ze znajomym z którym się ostatnio widziałam 7 lat temu (ponad)! I szok. 5 lat nie byłam na starówce olsztyńskiej! Dziś obeszliśmy ją wszerz, wzdłuż, na skosy i jak tylko można chyba ze 4 razy (kto zna olsztyńską starówkę wie, że to i tak kiepski spacer). Szok następny. Zamiast Awangardy jest jakiś tani lokal! Normalnie jakiś koszmarek. A miasto jest rozryte jeszcze bardziej bo zaczęli budowę linii tramwajowej... Suma sumarum dzień był udany :) Nawet bardzo :) ale nie o tym miał być post :) tylko o tym co mi teraz stópki grzeje, bo zaczęłam już produkcję skarpet (oby na jednej parze się nie skończyło - mam zamiar zeszłoroczną ilość dorosłych skarpet przebić ;)). Tym razem na druty nr 4 (na żyłce!) poszła włóczka Exclusive 100% wełny 113m/100g :) Włóczka nie strzępiła się, nie rozwarstwiała - robiło się nią bardzo przyjemnie i szybko. Para skarpet powstała w jeden dzień. Powoli wypracowuję sobie metodę robienia skarpet. Jak na razie zaczynam od palców i nabieram oczka naprzemiennie na oba druty. Muszę spróbować zrobić od góry. A! i jako że robiąc jednobarwne skarpety zawsze jedna jest o rząd albo dwa dłuższa doszłam do wniosku, że będe robić je w paski! W dziecięcymi się sprawdziło z dorosłymi tez :) Na jedną parę skarpet zeszło mi po niecałej połówce motka. A teraz bohaterska para zamieszania:

 Zostały mi jeszcze nitki tylko do pochowania. Ledwo je położyłam a już Wypłosz się do nich zaczął dobierać i na nogi naciągać:
 Ale ja mu nie dałam i założyłam je na swoje:
Ta z lewej jest krótsza bo ma ściągacz zawinięty. kolorki prawie identyczne jak na zdjęciu :) Takie typowe jesienne chociaż włóczka już zimowa :)

No to tym razem byłoby na tyle. Pozdrawiam i zapraszam ponownie w moje skromne progi :)


czwartek, 13 września 2012

158. Recenzja kordonków

Lubię naszą polską firmę produkującą włóczki i kordonki oraz nici (chociaż opinie o jej produktach są różne). O jakiej firmie mowa? O Ariadnie z Łodzi a dzięki uprzejmości pasmanterii internetowej HaftiX miałam możliwość testowania pięciu różnych kordonków. Początkowo miało być porównanie starych kordonków tej firmy - których zapasy ma pewnie niejedna z nas. Zastanawiałam się czy można kordonki stare i nowe ze sobą połączyć. Jak wyszło? Hmmm...

Troszkę mi z tym testowaniem zeszło. Czemu tak długo? Otóż wychodzę z założenia, że robiąc jedną pierdółkę (przepraszam za wyrażenie) nie jesteśmy w stanie w pełni ocenić dany produkt. Pierwsze wrażenia mogą być po prostu mylne.
Na początek zobaczcie co testowałam:

5 różnych kordonków. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, że Ariadna na swoich produktach wprowadziła wreszcie oznaczenia dotyczące ilości metrów! Teraz już nie trzeba przeliczeć tex-ów, tym bardziej, że nie każda z nas to potrafiła zrobić. I jeszcze jedna rzecz - "ujednolicono nazwy" które łatwiej w ucho wpadają niż, np. kordonek 76x2 ;)

 Po kliknięciu w zdjęcie powinno Wam sie powiększyć. Nazw kordonków nie piszę bo wydaje mi się, że są dobrze widoczne, numerki są skorelowane.

A teraz moje dalsze opinie:
1. Muza 20 - 830m/100g, nić złożona z 4 nitek.
Co pisze o niej producent - z moimi uwagami opiniami
wykonana z bawełny merceryzowanej najlepszej jakości - fakt
100g - duży, ekonomiczny kłębek, gwarantuje efektywne wykorzystanie nitki - fakt
nitka gładko obejmuje szydełko, co sprawia, że robótkowanie staje się łatwe i przyjemne - fakt, do tego nić cudownie się prześlizguje co jeszcze ułatwia szydełkowanie

Wykorzystanie wg. producenta: koronka frywolitkowa,koronka klockowa, siatka Fille, szydełko, druty - z wykorzystaniem się zgodzę tylko dodam, że jeżeli o druty chodzi to nie polecam tej nitki dla osób zaczynającej przygodę z drutami, jest ona raczej dla zaawansowanych w tej technice osób - jak dla mnie jest za cienką nitką do tego. Dla mnie jest idealna na szydełko o rozmiarze max. 1,5mm
Zalety: Robótka mimo przerabiania kolejnych okrążeń zachowuje połysk, nie matowi się, dobrze utrzymuje formę, nie strzępi się
Wada: dostępna tylko w dwóch kolorach (chociaż może być to zaletą dla osób lubiących farbowanie!)

Próbka dla Was:





2. Aria 5 - 425m/100g złożona z 2 nitek


Opis producenta - komentarz mój:
Doskonale nadaje się do wszelkich odmian dziewiarstwa ręcznego. Z satysfakcją wykonacie Państwo damskie i dziecięce ubiory: bluzki, tuniki, sukienki, blezery, kamizelki itp. Wykonacie także atrakcyjne dodatki na przykład: torebki, kołnierzyki, ozdobicie sukienkę nietuzinkowym paskiem... Świetnie sprawdza się także we wszelkiego rodzaju wyrobach dekoracyjnych wykonanych za pomocą szydełka. - I tu trzeba przyznać producentowi rację. Aria jest włóczką grubą dlatego na filigranowe serwetki szydełkowe się nie nadaje, ale na druty jest idealna! Jeżeli ktoś się chce nauczyć robić serwetki na drutach - to polecam do tego właśnie Arię, przedewszystkim nie dlatego, że nie ześlizguje się z drutów i jest ciut grubsza! Kordonek ma jedną wadę - lekko się mechaci i strzępi!  Na szydełko jest dobra tylko i wyłącznie jeżeli chcemy, żeby nasz produkt był grubszy i ciut sztywniejszy (utrzymywał formę)- np. letnie dziecięce kapelusiki. Ja z tego widzę jeszcze sukieneczkę dla małej modnisi robioną na drutach - w sam raz na lato :)
Ilość kolorów u producenta - 18, ilość kolorów dostępnych w HaftiX - niestety tylko 2
Próbka na drutach:

3. Karat 8 - 65m/10 g => 650m/100g, dwunitkowy kordonek
- Dawniej kordonek 76x2
Producent: " przeznaczony jest do wykonywania wszelkiego rodzaju robótek ręcznych, serwetek, zdobień, szydełkowania,  szwów zdobniczych, szydełkowania, ręcznego wyrobu firanek"
Komentarz mój: opis producenta bardzo ogólny, HaftiX proponuje go do haftu płaskiego - i z tym się zgodzę (ale nie do ściegu atłasek czy richelieu, bo owszem ma ładny połysk, ale nie jest to perłówka ani mulina która o wiele ładniej przy hafcie się układa)  Ba nawet nadaje się do krzyżyków - haft wychodzi wtedy ładnie wypukły, czuć go pod palcami. Porównując ze starymi kordonkami - ten dzisiejszy wypadł o wiele lepiej, nie przeciera się aż tak i nie matowi. Zalecany kawałek do haftowania ok. 50 cm jest za długi, żeby się nie matowił kordonek trzeba brać kawałek ok. 30 cm. Idealny do kolorowych koronek szydełkowych i kołnierzyków, do produktów średniej grubości. Świetnie się ślizga na szydełku, dzianinka wychodzi miękka.
Jeżeli chodzi o produkcję firanek  większych rzeczy - to jest nieekonomiczny, nie ma większych kłębków. Dostępny jest w 55 kolorach.
Oto mój wyrób (kółeczkiem zaznaczyłam zmatowienie kordonka)

4. Kaja - 200 m/30g => ok.700m/100g, skręcona z 3 nitek
" Kordonek KAJA jest przeznaczony do różnego rodzaju robótek ręcznych. Wykonany z bawełny merceryzowanej najlepszej jakości, dzięki czemu ścieg wykonany kordonkiem KAJA jest gładki i równy, (...)ekonomiczny kłębek, (...)doskonale nadaje się nie tylko do wykonywania serwetek, różnego typu koronek, ale również ubiorów: wdzianek, bluzek, kamizelek" - i od razu nasuwa mi się pytanie - wykonanego, ale czym? Jak dla mnie dla kordonka Kaja najlepszy jest szydełko. Różnego rodzaju koronki i owszem, ale jeżeli chcemy mieć coś na prawdę delikatnego (np. podwiązkę lub koroneczkę przy halce lub może nawet welon albo obrąbioną husteczkę) to nie stosujmy do tego tego kordonka. Jest na to zbyt toporny. Haft tak, ale tak jak w przypadku kordonka Karat. Krzyżyki i owszem i też jak z Karatem i raczej na rzadszych kanwach - min 14ct a i tak wychodzi "efekt Braill`a" - nasz haft będzie widoczny pod palcami nawet dla słabowidzących. Krzyżyki wychodzą wypukłe :), niestety kordonek matowi się i strzępi bardziej niż Karat.
I znów moja próbka z zaznaczonymi słabszym momentami nici:


5. Atłasek - 125m/10g => 1250m/100g skręcony z 4 nitek!
Opis producenta: "Zastosowanie: do wykonywania szwów zdobniczych, zdobień, szydełkowania, ręcznego wyrobu firanek, serwetek oraz innych robótek ręcznych." (Chyba polubię słowo zdobienia) sugestia Haftix: "Techniki: haftu płaski, Richelieu oraz haft ze Schwalm". Hmmmm... Kordonek jest najcieńszy ze wszytkich dostępnych i chwała mu za to bo dzięki temu nadaje się do wyrobu niezwykle delikatnych koronek. Wszędzie tam gdzie potrzebujemy odrobiny luksusu i niezwykle delikatnej koronki - polecam ten kordonek, ale uwaga! zopatrzmy się w dużą dozę cierpliwości do tego "cieniarza". Polecam na szydełko (np. na podwiązki!) i dla zaawansowanych dziewiarek (na druty). Firanki i owszem, ale chyba ciut lepsza do tego celu będzie Muza 20! Atłasek widzę już jako koronkę klockową albo siatkową. idealnie nadaje się do szycia ręcznego. Hafty, hmmm jakoś go nie widzę użycia go do tego celu (zwłaszcza do Richelieu - moim zdaniem tylko mulina ze względu na to, że nitki jej się układają inaczej niż kordonek). Wada jak dla mnie poważna - TYLKO jeden kolor!



I na koniec. Ariadna robi duże postępy, zmienia technikę produkcji i wychodzi na dobre. Niestety jeżeli mamy zapasy starego kordonka tej frmy to lepiej nie łączmy ich z nowymi produktami (chyba, że chcemy bawić się fakturami i kolorami). Czemu? Problemy są z dobraniem grubości nici. Ja miałam straszne. Atłasek stosunkowo często jeszcze można spotkać pod nazwą "kordonek do serwetek" albo "atłasek". Patrzyłam na "metki" niestety nowe nie odpowiadają starym a stare nowym. Bo co z tego, że na metce dane się zgadzają, jeżeli na pierwszy rzut oka już widać, że mimo wszystko grubość jest nie ta? A jak robimy serwetkę, to niestety efekt będzie widać od razu. Co jeszcze? Zdarzyło mi się to a propo włóczek. Często ciemniejsze kolory (tego samego produktu) mają inną (krótszą - dopuszczalne jest +/- 5% ?)długość i sztywność. Sprawdziło mi sie to z Karatem.
Wszsytkie kordonki są świetne, ale moja faworytka to Muza 20, przez wzgląd na śliskość i super wydajność.

Mam nadzieję, że się nie zanudziliście ;) W niedalekiej przyszłości będzie o moich przygodach z szydełkami (jedno, nowe też dostałam z HaftiX-a) i drutami!

A tymczasem pozdrawiam cieplutko! I oczywiście dziękuję Pasmanterii HaftiX!
PS. Opisy producenta pochodzą ze strony Ariadny

Na koniec Kaja i Aria 5 w wersji szydełkowej:



środa, 12 września 2012

157. UFO SAL Start!

Witajcie! :) Chyba wrócę tu na częściej i może na dłużej ;)
Tymczasem zasady ostateczne (chyba doprecyzowane) UFO SAL:

0. Niech ten Sal będzie grupą wsparcia, nie wyśmiewamy nikogo że długo nie może dokończyć jakiejś pierdółki, wspierajmy się nawzajem w dążeniu dokończenia robótek

1. Posty publikujemy na swoich blogach we środy - począwszy od środy 19.09
2. W pierwszym poście publikujemy zdjęcia robótki, robotek które chcemy skończyć - możemy je w jakiś sposób opisać
3. Po skończeniu jednej możemy zgłosić drugą, jeżeli ktoś będzie odczuwał taką potrzebę
4. Technika wykonywanej robótki dowolna - druty, szydełko, decu, krzyżyki, scrap...
5. Nie ma ram czasowych, w każdym momencie można się dołączyć
6. Zakończone prace będą zamieszczone we wspólnej galerii/poście (za waszym przyzwoleniem)
7. Miło mi będzie jak umieścicie banerek na pasku bocznym
A teraz lista uczestniczek:
1. Anja
2. Tenia
3. Docia
4. Melicja
5. Monilew
6. Bożenka
7.  Kasia
8. Kuferek Meri
9. Justa
10 .  Niebieska owca  która chyba dosyć często przebywa tutaj: http://polskiewrzeciona.wordpress.com/ (jeżeli się mylę - popraw mnie!)
i JA ;)

Chętnych cały czas zapraszam!

niedziela, 9 września 2012

156. UFO SAL - wpis organizacyjny

Witajcie!
UFO - takim mianem określamy robótki, które kiedyś zaczęłyśmy i z różnych przyczyn po pewnym czasie odłożyłyśmy je na bok. Potem zaczęliśmy nową robótkę, a starą schowałyśmy jeszcze głębiej i głębiej i głębiej. Każdy z nas ma chyba jedną taką robótkę. Chowamy ją przed mężami, chłopami i własnym sumieniem ;) Najbardziej skrywane tajemnice na miarę kosmitów i Strefy 52.
Sal - wspólne robienie czegoś, grupa wsparcia motywująca do działania i publikowania postępów

Połączmy więc obie rzeczy i zróbmy UFO SAL. Moja propozycja zasad:
1. Wybieramy jedną robótkę odłożoną w kąt na kilka miesięcy lub kilkanaście lat (dowolna robótka - haft, szydełko, druty, makramy etc.).
2. Publikujemy jej zdjęcie w poście otagowanym jako UFO SAL - albo założyć też można osobnego bloga SALowego
3. Regularnie publikujemy postępy - sugeruję co środę

Zainteresowane osoby tą ideą proszę o komentarz.
Pozdrawiam serdecznie i mykam przekopać moję UFOki ;)


czwartek, 6 września 2012

155. Szydełkowe woreczki

Witajcie moi mili :)
Troszkię mnie tu nie było, ale cóż chyba nie chcecie czytać litanii usprawiedliwień...
A teraz szybciutko, żeby nie było że się opierniczam. Zrobione dwa nowe woreczki:
 Jak widać jeden mniejszy, drugi większy ;) ten po lewej to czysta bawełenka robiona dosyć ścisło. Po prawej resztki włóczek różnego rodzaju. Najbardziej podoba mi się w nim tunel na sznureczek:
 A tu zblizenie na wnętrze kwiatka na mniejszym woreczku:
 i zabawa splotami

tym razem byłoby tyle. Jestem na etapie testowania kordonków z Haftiksa i robienia kamizelki - muszę zrobić plisy wokół dekoltu i rękawów i przedłużyć dół, ale nie wiem czy mi się będzie chciało. Chyba ją komuś z rodziny oddam. Jednak robienie w pośpiechu nie sprzyja dobrym decyzjom... Heh...
To spadam. Jutro przedostatni dzień w pracy a potem jeden dzień wolnego... Papatki!