Mitenki to takie rękawiczki bez palców. Właściwie to nie wiem do czego komuś takie rękawiczki bez palców potrzebne, ale że kobietą jestem (i też bywam czasami próżna i rzadko bo rzadko, ale łypię okiem w kierunku błyskotek i tak na prawdę totalnie bezużytecznych rzeczy...) więc postanowiłam mieć takie mitenki. Kiedyś miałam i to takie ładne (z wzorem listków) nakładane na skórzane rękawiczki, ale przepadły mi razem z czapką do kompletu... No cóż życie i ktoś mi chyba po prostu pozazdrościł...
Ale do rzeczy. Zrobiłam mitenki, które z zewnętrznej strony dłoni wyglądają tak:
Zrobione na drutach nr 3 od prawej do lewej i samymi prawymi i lewymi oczkami (nie szarżowałam ze wzorami i ażurami, bo szkoda. Po prostu podoba mi się kolorystyka włóczki):
Wiązane z boku sznureczkiem:
Dziurki (tu będę nieskromna więc wybaczcie) wyszły bardzo ładnie i równo. Po prostu w nieparzystych rzędach na początku i na końcu zastosowałam odjęcie i dodanie jednego oczka:
Na środku dodawałam zaś oczka żeby zrobić miejsce na kciuk:
A od wewnętrznej tak się prezentują:
Heh... To ja mykam...
śliczne
OdpowiedzUsuńOj, czasem trzeba sobie tak popróżnować :)) i zrobić coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńpasowały by mi do kurtki :) fajniutkie
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta włóczka, a mitenki wyszły przepiękne :)
OdpowiedzUsuń