Sweterek zrobiłam na szydełku z łączonych motywów. Całość wyszła tak:
zapięcie:
tył:
motyw (szydełkowy, nie zbrodni)
mankiet:
"kołnierzyk":
i jeszcze raz zbliżenie na guziczek - strasznie mi się one podobają (mam je w różnych kolorach):
Lubię wracać do tego sweterka. Mam z jego produkcją wiele wspomnień :) Robiłam go w pracy i na uczelni. Zarówno na korytarzu w trakcie przerw jak i na ćwiczeniach pod ławką :) ale i tak najwięcej roboty i czasu zajęło mi powciąganie wszystkich nitek. Ale opłacało się. Efekt mi się podobał i ciężko było mi się rozstać z tym maleństwem, ale wtedy nie było dla kogo. Teraz mam, bo kuzynka się spodziewa. Niestety nie chce podać płci - więc nie wiem w jakich kolorach robić....
Sama słodycz! Żółty jest uniwersalny.. albo biały:-)
OdpowiedzUsuńPS: a Twój blog mi nie znika.. dobrze!
uroczy! bardzo dziewczecy i wdzieczny!
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuń