Chusta wiadomo dlaczego ;) ale dlaczego oszroniona?? Otóż włóczka przypomina mi szron, który się mieni. Jest biały i mieni się w oczach:
Chusta powstała z jednego motka włóczki której nazwy nie pamiętam (a wyrzuciłam banderolkę :/ - włóczka złożona jest z moherowej nitki w kolorze białym i z oplotu przypominającego tzw. włosy anielskie wieszane na choince):
dlatego chusta nie poraża rozmiarami:
Wystarczy, żeby się owinąć z lekka. Bardziej ma pełnić funkcję ozdobną niż grzewczą - ot taka moja mała próżność... Główną jej ozdobą jest to, że się mieni toteż nie szalałam ze wzorami co zresztą widać na poniższym obrazku:
Główną jej ozdobą (oprócz włóczki) jest wykończenie w postaci szerokiej bordiury zrobionej pętelkami salomona (??!! chyba tak się to nazywa) wykonanymi szydełkiem:
Musze ją jeszcze tylko napiąć i będzie gotowa. A! i jeszcze nitki pochować ;)
dr
Chusta jest przepiekna, włóczna niesamowita.. aż zazdrość kuje ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na zabawę do siebie :-) Pozdrawiam ciepło
Piękna , delikatna pajęczynka! Pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńwygląda na bardzo mięciutką, aż ma się ochotę w nią wtulić... :)
OdpowiedzUsuńPiękna chusto narzutka:)
OdpowiedzUsuńŚwietna chusta, a ta włóczka!! Cudo!
OdpowiedzUsuń