Chyba przez jakiś czas pozostanę przy temacie związanym z nakryciami głowy ;) Dziś będzie to kapelusz z SALu kapeluszowego. Robótka szybka i sympatyczna (kurcze, jak robótka ręczna może być sympatyczna?? ale niech już tak zostanie).
We wstępnej fazie kapelusz prezentował się następująco (kolory znów dobierałam sama, a to z tego powodu iż w domu jest całkiem duży zasób starej (oj starej) ariadny):
Piórka chociaż ładne, nie pasowały do mojej koncepcji - dlatego z nich zrezygnowałam. Zrezygnować też chciałam z kołka na którym kapelusz jest umieszczony:
Po chwili zastanowienia, kołek jednak dorobiłam:
Potem dodałam konturki. Bez nich kwiat (chociaż złożony z 3 kolorów muliny!!) wyglądał po prostu na kremową plamę.
Na koniec, żeby zrekompensować brak piórek dodałam metaliczną nitkę na obrzeżach kwiata:
Tutaj jeszcze jedno ujęcie - chyba lepiej widać nić metaliczną:
Bez piórek kapelusz ten wydaje mi się o wiele stabilniejszy.
bardzo ładny kapelusz :) nić metaliczna idealnie pasuje do tego kwiatka :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne maleństwo!
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy robisz:-)
OdpowiedzUsuńDziekuję za udział w mojej zabawie:-)