Lalki dalej nie ma a powstała kolejna sukienka... Nic na to nie poradzę, robi się je szybko i dzięki temu mam mniej włóczki i więcej miejsca na kolejne nowe motki :) Tym razem padło na kolor żółty z malutką domieszką koloru pomarańczowego. Tym razem kiecka w całości wykonana przy pomocy szydełka :)
Spódnica dwuwarstwowa, falbaniasta, rozkloszowana. Górna warstwa spódnicy ząbkowana z wywijającym się brzegiem:
Gorsecik z odkrytymi całkowicie placami, wiązany za szyją. W pasie ozdobna moherowa różyczka:
Zarówno górna jak i dolna warstwa dziergana jest wzorem ananasów. Na zdjęciach tego nie widać, ale tył jest lekko przedłużony (coś a`la tren):
Jakie dodatki?? Klasyka czyli halka:
Tym razem pomarańczowa z równie szeroką bordidurą. Kolor wydaje się samodzielnie troszkę jaskrawy, ale zdjęcie wyżej przedstawia jak wygląda pod spodem spódnicy ;) Do tego jeszcze chusta:
Z powodu wykończenia pomarańczowej włóczki chusta powstała żółta. Jak widać zorobiona na drutach i ozdobiona frędzlami. Jest stosunkowo mała, ale na upartego może być ;)
I na koniec torebeczka. Zrobiona z końcówek włóczki:
Mała torebka = mało rzeczy = mały bałagan ;)
Oj muszę jeszcze się za parę rzeczy wziąć. No wciągły mnie te kiecki. Nie ma co tu kryć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz