niedziela, 1 kwietnia 2012

92. Nowa włóczka

Już nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam włóczkę. Na prawdę! Jak babcię w kapcie! Jak sobie obiecałam, że nie kupie puki nie wyrobię zgromadzonych zapasów tak się tego trzymam! Twarda jestem a co! ;)
Ale ostatnio dostałam parę motków, od cioci której dostał się fioletowy sweterek - będący do niedawna UFO ;) A o to moteczki które łypią na mnie swymi kocimi oczami z kosza:
4 motki kremowej i cztery motki zielonej:

I taką produkcję lubię. O wiele bardziej lubię dostawać kolejne materiały za wykonaną pracę niż kasę (chociaż kasa też się przecież przydaje ;)).

 A na koniec haft nad którym codziennie ślęczę:


To mykam do krzyżyków. Może dziś uda mi się za tło zabrać??

3 komentarze:

  1. haft juz teraz wyglada bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie takie wiosenne kolorki.. zapraszam po wyróżnienie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe co za cudo zrobisz z włóczki. To tło haftu jednak krzyżykujesz ?. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń