Ponad miesiąc poświęciłam na przygotowanie pewnego haftu. Skończyłam go jeszcze przed świętami i do tej pory efekt końcowy był niepublikowany. Więc nadrabiam stracone zaległości i zapraszam do oglądania:
Tutaj hafcik w kąpieli. Zimnej, żeby zszedł mazak:
Jeszcze mokry, widzicie jakie żywe kolorki??:
Lewa strona, zabezpieczona wstążką :
Do podklejenia brzegów i naklejenia wstążki użyłam takiej taśmy którą traktuje się żelazkiem
A tutaj przód. Efekt końcowy o wymiarach 30x40 cm:
I zbliżenie. Słabo widać na zdjęciach ale kontury są wykonane nicią metaliczną:
całość prezentuje się przepięknie!
OdpowiedzUsuńUrocze kwiatki! Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńślicznie wyszło :) musiałaś się bardzo napracować, ale efekt końcowy był tego wart :))
OdpowiedzUsuń