środa, 15 sierpnia 2012

145. Błękitna podwiązka

Troszkę mnie tutaj nie było.. Bo jak nie urok to przemarsz wojska albo najazd tatarów (obecnie najazd tatarów i rodzinne uroczystości). Dlatego nie miałam nawet kiedy tu zajrzeć a przez ten czas wysłane przeze mnie paczuszki dotarły na miejsce czyli do Ani i Evy :) Cieszę się, że dziewczyny cieszą się z przesyłek :)
A ja pochwalę się Wam moim najostatniejszym z wyrobów, ponieważ w sobotę idę na ślub koleżanki postanowiłam zrobić Jej parę drobiazgów. Dziś coś z czym nie mogłam się dosyć długo zebrać, tak na prawdę aż do czwartku.  Drobiazgiem tym jest podwiązka (nieodłączny element garderoby Panny Młodej). Powód był na pozór trywialny, czyli jak przymocować koronkę do gumki?? Problem rozwiązał się sam gdzie podczas wizyty w pasmanterii zobaczyłam takie cudo:
Taśma szerokości około 10 cm z 3ma wstawkami z gumki. Końcówki z luźnym splotem idealne do obszydełkowywania bądź ręcznego przeszywania! jako, że cała taśma stanowczo za szeroka jest na podwiązkę więc spróbowałam ją uciąć i wyszedł taki efekt:
Robótka poszła całkiem szybko -  zajęła mi czas podróży pociągiem z Olsztyna do Warszawy :) Nitka to błękitna Perle 8 (cieniutka i ślizga z uroczym perłowym połyskiem) szydełko tulip 0.95. Zszedł niecały kłębek kordonka.
Użyty przeze mnie wzór to klasyczne ananaski



 Wszystko ładnie się marszczy, dodatkowo u góry jeszcze wciągnęłam sznureczek, żeby podwiązkę można było jeszcze lekko ścisnąć, tutaj ściągnięta na maksa:

 A tak wygląda bez zbędnego ściągania
Teraz pozostaje mi jeszcze spotkanie z Panną Młodą i wręczenie jej podarunku i wprowadzenie ewentualnych poprawek w szerokości obwodu. Mam nadzieję, że Jej się spodoba...

A teraz pozdrawiam serdecznie i wracam do szykowania reszty prezentu.

4 komentarze: