poniedziałek, 1 października 2012

162. Obiekt pożądania

Jestem, żyję chociaż troszkę mnie nie było...
Dziś przedstawię Wam mój obiekt pożądania od momentu kiedy tylko ją zobaczyłam poraz pierwszy (kilka lat temu)

Śniłam o niej nocami i czasami nawet dniami... aż do przedprzedprzedwczoraj! Moja jest troszeczkę modyfikowana - ale tylko troszeczkę!  Różnica też jest taka, że moja będzie bez rękawków i będzie długości okołokolanowej. I włóczka... heh... Himalaya mercan  - która wymogła na mnie pewne drobniutkie zmiany... Kolorek  - Ciemny morski (zdjęcie nie oddaje w pełni uroku tego koloru):

No to pędzę dziać dalej! (brakuje mi jeszcze koło 30 cm spódnicy)

Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Jest śliczna, może i ja sobie wydziergam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem jak Ci wyjdzie? Trzymam kciuki, zeby sie dobrze robilo :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękna. Też bym taką chciała tylko skąd wzór dokładny wziąść? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. prześliczna! wydziergaj dwie bo zaczynam o niej śnić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorry I dont speak Polish - but I am learning, I am currently living in Rzeszow.

    I love this dress - have you started making it? I would love to knit something like this.

    My blog: http://myfrozensunshine.blogspot.com/

    I am also on facebook too.

    Thank you Lesleyanne Smith.

    OdpowiedzUsuń