sobota, 22 lutego 2014

216. Gwiazda betlejemska #2

Witajcie!

Dziś się "pozbyłam" zapasów mojej białej kanwy. Dostała się w prezencie mamie mojego kumpla. No cóż, ja i tak najpierw muszę pokończyć to co mam zaczęte, a jej się bardziej przyda.
W ramach takiego wykańczania na tapecie / tamborku cały czas mam gwiazdę betlejemską. Na dziś dochodzę już do środka. Poniżej są zdjęcia urobku do wczoraj. Tak przybywało w kolejne dni kiedy haftowałam:


 Tutaj wczorajsza sesja zdjęciowa. Oczywiście tam gdzie aparat tam musi być i sierściuch:

A tak wygląda bez odnóży u których leży świat:


 I na koniec mały bonusik nie hafciarski. Ziutuchna pijąca ze szklanki:



Daniela - dziękuję Ci za ciepłe słowa :)
Mary Nama - oj dobrze, że Ci nie spadły, dobrze... Szkoda mi tylko, że nie mogę zajrzeć do Twojego świata...


A teraz uciekam haftować :) Miłej soboty Wam życzę :)



3 komentarze:

  1. Najwyraźniej jeszcze nie dojrzałam do pisania bloga:-))) Podglądam, podziwiam, szukam inspiracji do własnych działań robótkowych... taka cicha czytaczka ze mnie:-)))

    Pozdrawiam
    ma

    OdpowiedzUsuń
  2. nieźle Ci idzie :) U mnie teraz za dużo rzeczy, więc Mikołaj musi poczekać... szczerze mówiąc to ten Mikołaj zastępczy był, bo chciałam tę gwiazdę upolować, ale nigdzie w okolicy nie mieli ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fikuśnie kizior wcisnął sie w szklanicę :) A gwiazda nabiera koloru :)

    OdpowiedzUsuń