środa, 30 stycznia 2013

183. Test nici metalicznych - czyli darowanemu koniowi zagląda się w zęby

Poduszka z ostatniego postu służyła testowi nici metalicznych. Bardzo cieszy mnie to, że Wam się spodobała :) <jupi>
W testach uczestniczyło 6 różnych nici metalicznych (no dobra do końca prób dotrwało 5 - zgadnijcie którą z nici wypruwałam), część z nich sponsorowana przez pasmanterię HAFTIX.
A teraz do rzeczy. Oceniając nici brałam pod uwagę kilka aspektów:
- wskaźnik zł/1m nici
- ilość dostępnych kolorów
- opakowanie -  a przede wszystkim co zrobić z pozostającym kawałkiem nici, bo chyba nikt z nas nie przewija takich nici na bobinki
- właściwości nici (podzielność nici), moje subiektywne odczucia dotyczące pracy z nimi...

Panie i Panowie! Oto moje "ofiary":

 Od lewej kolejno: Mulina DMC, Madeira no 15, DMC diamant, Metalux, Gutermann, Madeira metallic no 4
Dalsza kolejność jest przypadkowa. Do haftowania brałam krótkie odcinki nici ok. 40-50 cm, nawinięte na uszko (nie nakładane na igłę jak klasyczna mulina).Przy haftowaniu igłą tylko przekłuwałam nić na drugą stronę, a nić przeciągałam chwytając ją ręką.

1. Madeira metallic no 4 - 60% wiskoza 40% poliester, podzielna na 4, produkcja niemiecka
wskaźnik- 20m/7,68 zł => 0,39 zł/1m [2]
- ilość dostępnych kolorów - 24 [5]
- opakowanie -  bardzo dobre, widać ile nici nam pozostaje do końca, kilka opakowań można połączyć obręczą, nić się nie brudzi, pozostającą nitkę można zahaczyć na oczku opakowania [6]
- właściwości nici - nici mocne, nie przecierają się, co jakiś czas trzeba je rozkręcać, jak się splączą można łatwo je rozplątać, metaliczny połysk[5]
 2. Nić Metalux (ze stronu jednej z pasmanterii - 100% metalowa nitka), produkcja czeska, nić niepodzielna
wskaźnik- 60m/ok.3zł => 0,05zł (?!)  [6]
- ilość dostępnych kolorów - 21 [4]
- opakowanie - opakowanie jak opakowanie, zwykła plastikowa szpulka bez żadnych udogodnień, nić często się rozwija ze szpulki [2]
- właściwości nici - za długa nić plącze się i nie daje się rozwiązać, jest miękka i przyjemna w dotyku, nie przeciera się i nie strzępi, lekko brokatowy blask i mieni się[5]

 3. Madeira metallic no 15 - 60% poliester, 40% metalizowany poliester), podzielna na 3, produkcja niemiecka
wskaźnik- 100m/12,05zł => 0,12zł/1m [5]
- ilość dostępnych kolorów - 4  (tylko odcienie złota w tym białe złoto ;)) [1]
- opakowanie -  duża szpulka z zaciskami z dwóch stron, można zabezpieczyć pozostającą na szpulce nić na jednej stronie a na drugiej dowolny kawałek [4]
- właściwości nici - nici mocne, nie przecierają się, co jakiś czas trzeba je rozkręcać, metaliczny połysk (tylko 4 kolory) [4]

 4. DMC diamant - 72% wiskoza, 28 poliester metaliczny, podzielna na 3 (na własne ryzyko), produkcja francuska
wskaźnik-35m/8,95zł => 0,26 zł/1m [3]
- ilość dostępnych kolorów - 6 (odcienie złota) [1]
- opakowanie -  opakowanie dobre, nacięcie na obręczy szpulki na które można zahaczyć końcówkę nici, niestety dodatkowa nitka już się tam nie zmieści [3]
- właściwości nici - nici słabe, szybko się przecierają zwłaszcza przy używaniu ich z innymi nićmi metalicznymi (nawet tej samej marki), nic się rozkręca - oddziela się oplot od rdzenia, który jest w kontrastowym kolorze np. kolor D301 ma rdzeń czarny! [2]

 5. Gutermann - 70% poliamid, 30% poliester, nić niepodzielna, produkcja niemiecka
wskaźnik- 50 m/9 zł => 0,18zł/1m [4]
- ilość dostępnych kolorów - chyba 10 [3]
- opakowanie - szpulka z wyprofilowaną krawędzią na której można zahaczyć nić nawiniętą i inny kawałek [4]
- właściwości nici - nici podobne miękkie, nie przecierają się, za dług kawałek może się plątać, brokatowy blask - mienią się [5]

 6. DMC - 100% poliester, mulina podzielna na 6, produkcja francuska
wskaźnik- 8m/5,60zł => 0,70 zł/1m [1]
- ilość dostępnych kolorów - 33 [6]
- opakowanie -  mulina już przy wyciąganiu z plastikowego opakowania plącze się i skręca, przy większym zużyciu wypada z niego (ja wkładam ją potem do woreczka strunowego tzw. dilerki ;)) więc trzeba zainwestować w inne opakowanie [1]
- właściwości nici - nici skręcają się, przecierają, strzępią, z oplotu wychodzą pojedyncze kosmyki rdzenia, które utrudniają haftowanie...[1]

Jak wyglądają moi faworyci?? Podliczmy punkty (to te w nawiasach []);
Mulina DMC 8pkt
Madeira no 15 14 pkt
DMC diamant 9 pkt
Metalux 17 pkt
Gutermann 16 pkt
Madeira metallic no 4 18pkt

Czyli najlepiej wypadła Madeira metallic, a najgorzej w zestawieniu mulina DMC.
Czytałam Wasze komantarze, śledziałam Wasze blogi i co do muliny DMC widzę, że mam podobne zdanie jak Wy. Plącze się, rozwarstwia rozkręca. Jedyna zaleta (moim prywatnym zdaniem) to ilość kolorów.
Wysoko wylądowała madeira metallic - też ma dużo kolorków, przystępniejszą ceną. Jest mocna i chociaż się skręca i nie jest tak przyjemna w dotyku jak pozostałe to z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. W trójce pierwszej mieszczą się jeszcze nici z metaluxu i gutermann. Miękkie i cienkie przy użyciu zbyt długich odcinków faktycznie mogą sprawiać kłopoty. robi się nimi dosyć przyjemnie (miękkość!) dają ładny efekt. Niestety gutermann jest dosyć rzadko spotykany. Wadą pozostałych jest dla mnie to że mają zawężoną paletę kolorów... Ale nie można mieć wszystkiego ;)

Mam nadzieję, że komuś się moja recenzja przyda ;)Oczywiście zapraszam do komentowania tego posta. Ciekawa jestem Waszych opinii i czy może któraś z Was się z moimi zgadza?

Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję serdecznie pasmanterii HAFTIX za produkty do testów!

PS. Wypruta była mulina DMC - nie pasował kolor a poza tym tak się strzępiła, że głowa mała...

11 komentarzy:

  1. Zaczynam przygodę z needlepointem i ta szczegółowa recenzja bardzo mi się przyda :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do DMC zgadzam się w 100%. Wyszywałam złotą nitką pamiątkę ślubną i niemiłosiernie się nią napracowałam. Niestety w naszych pasmanteriach dostępne są przeważnie DMC. Słyszałam że Metalux są wporządku. I w przystępnej cenie. Madeira jest droga, nie dostępna w pasmanteriach, można ją kupić przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, po tej próbie doszłam do wniosku, że lepiej dołożyć parę groszy więcej i zamówić przez internet niż się męczyć z DMC. Szkoda nerwów. Madeira jest może ciut droższa, ale tez jest więcej metrów!

      Usuń
  3. Ja też wolę Metalux, mam wszystkie kolorki i są doskonałe do moich haftów na kurtkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać - można je normalnie prać i nic się z nimi złego nie dzieje :)

      Usuń
    2. Zazdroszczę tej kolekcji... zawsze się bałam prać hafty z nicią metaliczną, ale skoro piszesz że oki to już nie mam się czego bać :)

      Usuń
  4. pytałaś się z których nici korzystałam - właśnie z tych czeskich, zgadzam się w 100% z Twoim testem, dodałabym jeszcze, że przy sztywniejszej kanwie lub gdy łączę z innym kolorem mają tendencję do rwania i plątania, ale i tak z nich korzystam, wygrywają ceną,

    OdpowiedzUsuń
  5. Z metalizowaną DMC mam podobnie przykre doświadczenia. Bardzo często używam nici Metalux do haftu matematycznego - jestem z nich zadowolona(cena, dostępność i ilość kolorów). Ostatnio dzięki pasmanterii Haftix miałam możliwość testowania Madeiry metallic - testowałam 12 i 15 - tu http://papierkowoniteczkowo.blogspot.com/2013/01/haftuje-metalikami-test-muliny-madeira.html
    moja opinia - podobnie jak Ty jestem bardzo zadowolona z 15 (żeby jeszcze więcej kolorów było).
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie haftowałam metalicznymi nićmi, ciekawe jak by mi szło :) muszę spróbować :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Zapraszam do bombonierkowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i lawendowo :)


    http://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie haftowałam nic jeszcze nićmi metalicznymi, tak się jakoś złożyło ale miałam muliny Madeira i Anchor. Bardzo podoba mi się jej opakowanie.

    Zapraszam na mój blog
    hafcikixxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń