piątek, 7 marca 2014

221. Błękity

Codziennie staram się zrobić chociaż troszkę krzyżyków w mojej gwieździe betlejemskiej, ale od wczoraj jakoś ona mi  nie idzie. Odskocznia w postaci serwety na drutach niestety została spruta. Wzór prosty, ale wykonawca do bani. W newralgicznym momencie popełniłam błąd - nie przerzuciłam oczek z lewego druta na prawy. Myślałam, że obejdzie się bez prucia i przerabiałam dalej łudząc się, że to jakoś "naprawię". Może gdybym znacznikami sobie zaznaczyła motywy to by i takie coś wyszło. Znaczników jednak nie posiadam i się przeliczyłam. Wyszło koszmarnie. Niestety kto robił na drutach ażury ten wie, że łapać sprute oczka jest bardzo trudno, a że ja nerwus jestem to się nie bawiłam w takie coś... Heh... No nic tylko głową o ścianę walnąć...
Jak nie haftowanie, albo na drutach robienie to co? Jako, że moje ręce nie znoszą bycia nie zajętymi chwyciłam za szydełko :) Wzięłam to i owo i powstała taka oto próbka:


 Postanowiłam zużyć troszkę resztkowych kłębków. Potem pomyślałam o cekinach


I tak kombinowałam, i kombinowałam. Cekinami się bawiłam :) i taki wyszedł efekt:


Efekt cudowania jednak mnie nie zadowolił i cekiny jednym sprawnym pociągnięciem odprułam. Potem pomyślałam i przytwierdziłam je na nowo :) Ale jak i co z tego wyszło następnym razem :)


Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)



3 komentarze:

  1. Nie bądź taka i uchyl odrobinę tajemnicy .... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie się zaczyna :-) zapraszam na bloga
    http://galeriaam.blogspot.com/2014/03/ksiazki-rozdaje-zakadki-wymiankowo.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Hihi specjalnie to zrobiłaś, żebyśmy teraz z niecierpliwością czekały na następnego posta ;)

    OdpowiedzUsuń