niedziela, 13 kwietnia 2014

227. Zaległości

Witajcie!
To, że mnie tu tyle czasu nie było nie oznacza że nic nie robiłam. Oznacza, że mam dużo zaległości do upublicznienia. Więc do rzeczy:

1.Ukończone UFO - Gwiazda Betlejemska prezentuje się tak:


Na dzień dzisiejszy jest nadal nie wyprana, nie wyprasowana i nie oprawiona. Trafiła do skrzynki z rzeczami do wykończenia. Nie wiem co z nią zrobić...

2. Koszyczek nr 2 -"różany":



Koszyczek wykonany z włóczki bawełnianej i akrylowej. Robiło się przyjemnie, ale efekt wyszedł z rodzaju tych "jak zawsze". Piękny motyw róży widoczny jest jako biała plama na różowym tle. Cóż, pruć mi się nie chce. Niech taki zostanie. I w sumie już został zagospodarowany.


3. Prezentowy poniedziałek:

W ostatni poniedziałek mi się przyfarciło. Nie dość że od mamy kolegi dostałam kompletną maszynę do szycia. Maszyna marki Westa, która jeszcze działa! Mechanizm napędzany jest nogą. Niestety nie mam do niej bębenka :/ z Łucznika i Singerki jest za duży.... Druga rzecz, która mnie niezmiernie ucieszyła. Był u mnie listonosz i przyniósł mi paczkę od Ani.   W paczce była masa książek robótkowych, które Ania oddawała za darmo!  Mnie trafiły się takie oto zestawy (zdjęcia podkradnięte od Ani):






ANIU - DZIĘKUJĘ!



4. Przegląd dokonań mojego sierściucha:

Kot wbrew pozorom jeszcze żyje i ma się na prawdę całkiem nieźle:

Ostatnio postanowiliśmy zrobić coś z jej anorektyczną posturą. Kotka ma 6 miesięcy i nic na masie nie przybiera. Pan z zoologicznego polecił nam tabletki witaminowo - drożdżowe. Drożdże i mleko a kot nakryty ścierką siedzi koło kaloryfera. My natomiast czekamy aż urośnie ;) Żartowałam, siedzi bez ścierki, o ile akurat nie zabawia się w hydraulika penetrują rury:


Nasza sierściucha to w ogóle multiinstrumentaliskta. Nie straszna jej jest gra nawet na basie:


 Szczególną jednak miłością pała do wszelakich włóczek, najlepsze są te które są w użyciu:



Haftami też nie pogardzi. Ani igła ani nitka nie są jej straszne:




 Dlatego czasami po prostu czekam, aż to dziecię szatana po prostu zaśnie:


Tym razem to by było na tyle! Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny!  Zapraszam ponownie!